Kot w drodze do weterynarza

W życiu opiekuna każdego kota zdarzają  się chwile, gdy nasz ulubieniec z powodu okresowej wizyty, szczepienia, czy różnych dolegliwości musi udać się do weterynarza. Z doświadczenia wiemy jak trudny okazać się może wybór odpowiedniego transportera, czy też zapewnienie zwierzęciu spokoju i  względnego komfortu podczas podróży.  A są to niekiedy sytuacje już same w sobie kłopotliwe i trudne dla naszego pupila. O ile zdrowe zwierzę może manifestować swoje niezadowolenia kakofonią przeróżnych dźwięków, drapaniem czy chociażby  wypróżnieniem się do transportera, tak zwierzę ciężko chore, czy też będące jeszcze częściowo pod działaniem narkozy będzie prawdopodobnie w ciszy przeżywało swój stres- wcale go nie umniejszając. W obydwu przypadkach należy dokonać wszelkich starań, aby kot odczuwał jak najmniejsze niedogodności związane z podróżą.  Oto z jakimi sposobami transportu kota do weterynarza spotkaliśmy się do tej pory-z miejsca  podkreślamy, że nie każdy z nich jest godny naśladowania J

  1.        Kot na rękach

Kot przyniesiony do weterynarza pod kurtką lub po prostu „na rękach” budzi zgrozę wśród wszystkich pracowników lecznicy. Nawet najkrótsza droga do przychodni pokonana w ten sposób, daje kotu możliwość ucieczki, po której może się już nie odnaleźć. Nie sposób przewidzieć zachowania nawet najspokojniejszego  kota, gdy zza rogu wyskoczy szczekający pies. Każdy szanujący  swoje życie kot  w takiej sytuacji po prostu czmychnie w nieznane. Co więcej przebywanie z „nieosłoniętym” kotem w  poczekalni  to ogromny dyskomfort dla zwierzęcia, które czuje się zagrożone obecności innych psów i kotów, ale także dla wszystkich innych ludzi i zwierząt tam przebywających.

  1.        Kot na szelkach

Kot na szelkach jest na pewno bezpieczniejszy  niż kot wniesiony do lecznicy „luzem’ na rękach. Istnieje jednak ryzyko, że przestraszony w sytuacji podobnej do tej opisanej powyżej (pies wyskakujący zza rogu) wyrwie nam z ręki smycz , która dodatkowo ograniczy jego ruch w ucieczce przed napastnikiem. Nawet jeżeli uda nam się utrzymać zwierzaka to dojdzie do sytuacji  w której kot będzie wisieć w powietrzu na smyczy-  nie jest to na pewno nic przyjemnego, a na dodatek daje ryzyko uszkodzenia kota…  Kot na szelkach czuje się zestresowany i „nieosłonięty”,  a w weterynaryjnej  poczekalni budzi równą sensację jak kot  puszczony między zwierzęta luzem.

  1.        Szelki Samochodowe

Przewóz  zwierzęcia w samochodzie, przypiętego pasem bezpieczeństwa w specjalnych grubych szelkach to propozycja dla właścicieli zwierząt które bardzo dobrze czują się w samochodzie . Propozycja ta dotyczy również raczej zdrowych zwierząt . Posiadanie szelek samochodowych nie zwalnia nas jednak z posiadania transportera, w którym nasz pupil spędzi  czas w oczekiwaniu na wizytę w poczekalni.

  1.        Transporter plastikowy.

Dostępne w wielu modelach i rozmiarach transportery plastikowe to w naszym mniemaniu produkt niezbędny w wyposażeniu każdego kota.  Ich największą zaletą jest sztywne dno na którym zwierzę może się porządnie ułożyć oraz łatwość utrzymania w czystości, co jest niezwykle istotne, gdyż chore zwierzę niejednokrotnie zwymiotuje bądź wypróżni się do transportera. Wielkość transportera powinna umożliwić zwierzęciu wstanie i obrócenie się w środku.  Ważną cechą na którą należy zwrócić uwagę jest możliwość  włożenia kota do transportera „od góry”, a także specjalne otwory umożliwiające przypięcie transportera w samochodzie pasami.

  1.        Torba transportowa

Materiałowe torby transportowe reprezentują różny stopień  funkcjonalności w odniesieniu do transportu kotów, ponieważ są one z reguły przeznaczone dla psów. Dotoczy to przede wszystkim  modeli umożliwiających zwierzęciu wystawienie głowy na zewnątrz (każdy kot jest w stanie wyjść przez taką dziurę, a jeżeli  będzie dodatkowo przypięty w środku smyczką zabezpieczającą to za chwilę nam na tej smyczce zawiśnie na zewnątrz transportera).  Do transportu kotów nadają się natomiast wszystkie, całkowicie zamykane, sztywne torby które wyglądem do złudzenia przypominają zwykły transporter. Wielkość  takiej torby powinna odpowiadać wielkości transportera plastikowego, jaki zakupilibyśmy dla naszego zwierzaka. Ogromnym minusem toreb materiałowych, który przemawia na rzecz transporterów plastikowych  jest brak możliwości łatwego oczyszczenia torby po zabrudzeniu. 

Opublikowany w: KOT

Skomentuj